Aebi Schmidt (AS): Panie Mateuszu, co skłoniło Was do wdrożenia nowego rozwiązania w zakresie utrzymania czystości?
Mateusz Grzywna (MG): Przez lata opieraliśmy się na podstawowych metodach - częściowo pracach ręcznych, częściowo na starszym sprzęcie. Wraz z rozwojem zakładu pojawiły się jednak nowe wyzwania. Pył, błoto po opadach i coraz większy ruch transportowy zaczęły realnie wpływać na bezpieczeństwo i organizację pracy. Zrozumieliśmy, że potrzebujemy systemu, który zapewni stały, wysoki poziom czystości i pozwoli nam uniezależnić się od usług zewnętrznych.
Ta decyzja była częścią szerszego procesu modernizacji. W KRUSZYWO S.A. stawiamy na rozwiązania trwałe i odpowiedzialne - takie, które wzmacniają nie tylko bieżące działania, ale również stabilność firmy w dłuższej perspektywie. Każda taka zmiana, nawet pozornie drobna, przekłada się na efektywność i na wizerunek, jaki budujemy od lat.
AS: Dlaczego wybór padł na Schmidt Wasa 300+?
MG: Potrzebowaliśmy maszyny, która sprawdzi się w wymagających warunkach - przy dużym zapyleniu, po deszczu, przy zmiennej pogodzie. Wasa 300⁺ spełniła te kryteria. Ma dużą pojemność, mocny system zasysania i jest bardzo łatwa w obsłudze. Nie wymaga specjalnych warunków - po prostu wykonuje swoją pracę. Dzięki temu mogliśmy usprawnić cały proces bez zbędnych komplikacji.
AS: Jak wyglądały działania porządkowe przed zakupem zamiatarki?
MG: Były dużo bardziej czasochłonne i mniej efektywne. Po intensywnych opadach zdarzało się, że cały dzień poświęcaliśmy na doprowadzenie dróg i placów do porządku. Starszy sprzęt nie radził sobie z takim obciążeniem. Prowadziło to do przestojów, wyższych kosztów pracy i częstych zakłóceń naturalnego rytmu produkcji.
AS: Jak Wasa 300⁺ wpłynęła na codzienną organizację pracy?
MG: Zmiana była widoczna od pierwszego dnia. Zamiatarka pozwala utrzymać czystość dróg i placów bez przerw i bez obawy, że nagromadzony pył lub błoto utrudnią transport. Operatorzy chwalą jej zwrotność i intuicyjną obsługę. Kilka godzin pracy wystarczy, by cały teren wyglądał tak, jak powinien.
To przekłada się na większe bezpieczeństwo, komfort i płynność pracy.
Dla nas to nie tylko kwestia porządku - to element dążenia do stałej poprawy procesów. Każde usprawnienie, które zwiększa bezpieczeństwo i zmniejsza ryzyko przestojów, wzmacnia również zaufanie naszych klientów i partnerów. Efektywność i odpowiedzialność traktujemy jako nierozerwalne wartości.
AS: Czy była sytuacja, w której Wasa 300⁺ szczególnie się sprawdziła?
MG: Tak - zwłaszcza po intensywnych opadach deszczu. Wcześniej usunięcie błota wymagało wielu godzin pracy ręcznej. Wasa 300⁺ poradziła sobie z tym sprawnie i szybko. To był moment, który potwierdził słuszność decyzji o zakupie.
AS: Jak często maszyna pracuje na terenie zakładu?
MG: W zależności od potrzeb - zwykle rano lub popołudniu, kiedy ruch transportowy jest największy. Jej wydajność sprawia, że nie musimy przeznaczać całych dni na prace porządkowe. Czystość stała się naturalnym elementem codziennego funkcjonowania zakładu.
AS: Jak operatorzy oceniają pracę na nowej maszynie?
MG: Bardzo pozytywnie. Doceniają komfort, prostotę obsługi i solidność wykonania. To sprzęt, który budzi zaufanie - bez zbędnych elementów, z przemyślanymi rozwiązaniami, które realnie ułatwiają pracę.
AS: Jak Pan widzi rolę takich maszyn w przyszłości zakładu?
MG: To inwestycje, które zwracają się szybciej, niż można by przypuszczać. Nowoczesny sprzęt poprawia efektywność, zwiększa bezpieczeństwo i pozwala skupić się na kluczowych procesach produkcyjnych. Wasa 300⁺ pokazała, że technologia może być jednocześnie prosta i skuteczna. Właśnie w tym kierunku chcemy się rozwijać - wybierając rozwiązania, które wspierają codzienną pracę w praktyce, a nie tylko w teorii.
AS: Czy zakup zamiatarki wpłynął również na wizerunek zakładu?
MG: Zdecydowanie tak. Zadbany teren to sygnał profesjonalizmu. Dla nas to wyraz odpowiedzialności i troski o otoczenie. Kontrahenci i goście widzą, że dbamy o szczegóły - od jakości surowca po wygląd infrastruktury.
Przez lata zbudowaliśmy reputację firmy solidnej i konsekwentnej. To podejście widać nie tylko w produktach, ale także w tym, jak podchodzimy do utrzymania porządku. Inwestorzy i partnerzy dostrzegają, że taka dbałość wynika z naszej kultury organizacyjnej, a nie chwilowych działań.
AS: A jak ocenia Pan współpracę z Aebi Schmidt?
MG: Bardzo wysoko. Od początku mieliśmy poczucie, że rozmawiamy z partnerem, który rozumie nasze potrzeby, a nie z kimś, kto chce tylko „domknąć sprzedaż”. Otrzymaliśmy profesjonalne doradztwo przy konfiguracji maszyny oraz pełne wsparcie przy wdrożeniu.
Co dla nas istotne - współpraca nie zakończyła się w momencie zakupu. Serwis Aebi Schmidt Polska działa szybko i rzetelnie. To daje nam poczucie bezpieczeństwa.
Dziękujemy Mateuszowi Grzywnie oraz zespołowi KRUSZYWO S.A. za rozmowę, zaufanie i współpracę. Życzymy dalszych sukcesów w realizacji kolejnych przedsięwzięć.
